Kup Bandyta Dvd w kategorii Filmy na DVD taniej na Allegro.pl - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Zobacz sam!
A potem nazwali go Bandytą TVRip.avi Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Królikiewicza jest Bohaterem tego dokumentu Grzegorza Królikiewicza jest Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu.
A potem nazwali go bandytą . Aby uzyskać dostęp do listy legalnie działających serwisów, musisz się zarejestrować. Utwórz konto za darmo. UZYSKAJ DOSTĘP.
Napotkali tam Niemców i wybuchła strzelanina. Zginęło dwóch partyzantów. ''Zawisza'' wydał samowolnie na ''Ognia'' wyrok śmierci, którego jednak nie wykonano. Potem go unieważniono. ''Ogień'' przeszedł do Batalionów Chłopskich, a jesienią 1944 roku wyraził poparcie dla PKWN, choć do samej Armii Ludowej nie wstąpił.
Nazwali go schizmatykiem (2) Posted on February 15, 2022 by vrs. Litera i duch soboru. Jak pisze biskup Tissier de Mallerais w swojej biografii Abp Lefebvre biskupi
Przedstawiciela mieszkańców nazwali kłamcą i durniem, a potem próbowali zrobić mu sprawę, za to że ich obraża.
HzIX. Wychowany w tradycji góralskiej i patriotycznej przez całe swoje życie walczył o wolną i suwerenną Ojczyznę. „Wyróżniał się silnym charakterem, góralską „honornością”, graniczącą czasem z butą i brakiem dyscypliny, wynikającym raczej ze szczególnego poczucia godności osobistej i wolności. Ale umiał być bezpośredni, także szczery i miał poczucie humoru. Mimo twardego charakteru cieszył się niekłamaną sympatią. Zaś w ocenie spraw i ludzi był klasycznym wytworem kultury ludowej i góralskiej, zawsze jej dokonywał w kolorach białym lub czarnym. Ludzi dzielił na swoich i obcych, tych, którym można wierzyć i tych, których należy najpierw poznać” - pisał o Kurasiu, Bolesław Dereń w pracy pt. „Józef Kuraś „Ogień” .” Urodził się 23 października 1915 roku we wsi podhalańskiej o nazwie Waksmund, leżącej koło Nowego Targu, u podnóża Turbacza. Był jednym z sześciorga dzieci Józefa i Michaliny z familii Ligęza. Z domu rodzinnego podobnie jak bracia i siostra wyniósł katolickie i patriotyczne wychowanie. Po latach Józef wspomniał swojego ojca następująco: „polecał nam naśladować bohaterów naszych narodowych, jak: Stefan Czarniecki, Tadeusz Kościuszko, książę Józef Poniatowski i innych, czego sam uczył się od tutejszego księdza Józefa Ogonkiewicza, który mieszkał u nas w domu i wpajał mu w umysł swoje nauki... a potem przekazywał je nam – swoim synom i córce... dawał nam osobisty przykład będąc oddanym społecznikiem wsi i patriotą. Założył Kółko Rolnicze, Straż Pożarną, pełnił przez 7 lat funkcję wójta, zorganizował Drużynę Podhalańską, której był prezesem... W latach I wojny światowej przyczynił się do ukrycia dzwonu i sygnaturek miejscowego kościoła przed władzami austriackimi... W 1918 roku stanął na czele manifestacji mieszkańców Waksmundu, która wraz z nim udała się do Nowego Targu, aby zaprotestować przeciw pokojowi brzeskiemu zawartemu między Niemcami, a bolszewicką Rosją Włodzimierza Lenina... 5 lat później utworzył koło Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast”, które później w połowie lat trzydziestych działało jako Koło Stronnictwa Ludowego. Jego członkowie, a było ich około 50 spotykali się w każdą niedzielę w domu niejakiego Kurdasa (Franciszka Waksmundzkiego), gdzie czytali i analizowali ludową prasę... W październiku 1931 roku ojciec brał udział w manifestacji ludowców w Nowym Targu, a w 1933 roku w szturmie na Starostwo Nowatarskie... włączył się też do bojkotu wyborów sejmowych w 1935 roku, zaś w czasie wiecu zorganizowanego w 1937 roku ojciec został ciężko pobity przez policję.. był zawsze dla nas wzorem do naśladowania... najstarszy brat Władysław służył w Legionach Piłsudskiego, Wojciech i Jan walczyli z Ukraińcami o Lwów, a także brali udział w wojnie polsko-rosyjskiej w 1920 roku. W czasie okupacji prowadzili akcje partyzanckie, za co Wojciecha i Michała hitlerowcy wywieźli do obozu w Płaszowie, skąd Michał już nie powrócił... W głąb III-Rzeszy została wywieziona moja siostra Maria...”. LATA MŁODZIEŃCZE JÓZEFA KURASIA W latach 1921- 1926 uczęszczał do szkoły powszechnej w Waksmundzie. Gimnazjum w Nowym Targu ukończył w 1933 roku. Następnie pomagał rodzicom w gospodarstwie i zajmował się polityką. Bolesław Dereń w książce zatytułowanej „Józef Kuraś „Ogień” pisał: Józef „rzuca się w wir walki politycznej, jaka toczy się wtedy między opozycją a sanacją. Wszędzie chce być pierwszy, czy to podczas procesu brzeskiego, czy później podczas kłótni z tutejszym księdzem... Walkę tę w szeregach Stronnictwa Ludowego przerywa powołanie go w r. 1936 do odbycia czynnej służby wojskowej.” Początkowo służył w 2 Pułku Strzelców Podhalańskich w Sanoku. Następnie skierowano go do szkoły podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza w Głębokiem. Po jej ukończeniu awansował do stopnia kaprala. Dalszą służbę pełnił w Słobódce koło Wilna. Po zakończeniu służby wojskowej wrócił do Waksmundu. Zajął się uprawą roli i polityką podobnie jak wcześniej w okresie przed wojskiem. 13 lutego 1939 roku Józef Kuraś ożenił się z Elżbietą Chorąży. 31 marca tego samego roku zmarła matka Józefa, Michalina Kurasiowa. W maju 1939 roku Kuraś odbył ćwiczenia wojskowe w 1 Pułku Strzelców Podhalańskich (1PSP) w Nowym Sączu. 3 miesiące później został powołany do wojska w ramach powszechnej mobilizacji kraju, przeprowadzonej w celu jego obrony przed atakiem niemieckim. R. Zasiwski w pracy pt. „1 Pułk Strzelców Podhalańskich 1918 – 1939” o Józefie Kurasiu napisał „ Walczył w szeregach 8 kompanii pod dowództwem kpt. Lucjana Świerczewskiego, w której służył także sierżant podchorąży A. Bachleda z Nowego Targu. Kompania ta, jak i cały pułk, pozostawała od 3 września w ciągłej walce z nacierającym nieprzyjacielem. Jej szlak bojowy wiódł od Limanowej przez Nowy Sącz, Bobową, Szymbark, Jasło, Krosno, Dynów, Birczę, Mościska i Las Janowski. 18 września, na drugi dzień po przekroczeniu polskiej granicy przez armię radziecką, dowództwo 1 PSP postanowiło się poddać, tym bardziej, że ten pułk został okrążony. Rozmowy kapitulacyjne podjął mjr Marcin Serafiniuk – od 10 września dowódca pułku.” Kuraś z innymi żołnierzami planował przedostać się na Węgry, a następnie do Francji. Jednak tego przedsięwzięcia nie udało się im zrealizować. Józef po tułaczce, 14 października 1939 roku, wrócił do Waksmundu, gdzie zajął się gospodarowaniem w rodzinnym majątku oraz dowozem towarów z różnych stron Polski do restauracji w Nowym Targu. W 1940 roku wiózł towar z Żywca i w czasie kontroli dokumentów został zatrzymany przez niemiecki patrol. Ponieważ przy sobie dokumentów nie posiadał aresztowano go i osadzono w prowizorycznym więzieniu w Juszczynie koło Makowa Podhalańskiego. Stamtąd udało mu się zbiec po wyłamaniu kraty z okna. 17 grudnia 1940 roku Kurasiom urodził się syn. Uradowani rodzice nadali mu na imię Zbigniew. DZIAŁALNOŚĆ KURASIA W LATACH 1941-1945 Od czerwca 1941 roku walczył z Niemcami pod sztandarem konspiracyjnej Konfederacji Tatrzańskiej, stanowiącej organizację podhalańskich ludowców. Oddział, którym dowodził zwalczał Gorallenvolk współpracujący z Niemcami, działał przeciw propagandzie nawołującej głównie młodzież Podhala do wyjazdu w głąb III Rzeszy celem podjęcia tam pracy, występował przeciw zarządzeniom niemieckim np. obowiązkowym kontyngentem nakładanym na ludność, czy wywożeniu drzewa do tartaku, które po odpowiedniej przeróbce miało służyć okupantowi na potrzeby wojny. Prowadził też akcje skierowane przeciwko instytucjom działającym na rzecz Niemiec w Łopusznej, Szaflarach, Odrowążu i Ostrowsku. Partyzanci Kurasia w czerwcu 1943 roku rozbroili a następnie zlikwidowali dwóch policjantów Benala i Kruszewskiego, którzy przebrali się za turystów i jak się potem okazało mieli zdekonspirować oddział Józefa Kurasia. W odwecie Niemcy 29 czerwca tego samego roku, otoczyli dom familii Kurasiów, mordując żonę Józefa, Elżbietę, ich syna Zbigniewa i ojca, liczącego wówczas 73 lata. Po egzekucji spalili wszystkie zabudowania należące do Kurasiów. Niemcy jeszcze kilka razy napadali na Waksmund rozstrzelali 5 partyzantów a 33 mieszkańców wywieźli do obozu w Szebniach koło Jasła, zaś końcem września 1943 roku 52 osoby, uznane przez Niemców za szczególnie sprzyjające partyzantom, zostały aresztowane a następnie osadzone w obozie w Płaszowie. Kuraś współpracował z oddziałami Armii Krajowej (AK) w okresie od 10 lipca do 27 grudnia 1943 roku. Stworzono wówczas wspólną grupę partyzancką „Wilk”. Jednak Kuraś zachował autonomię i nie podporządkował się nigdy dowództwu AK. Samego Kurasia oskarżono o okradanie chłopów i samowolne opuszczanie obozu partyzanckiego. Przez jakiś czas trwało śledztwo w jego sprawie. Prawdopodobnie sporządzono na niego pisemny wyrok śmierci. Od wiosny 1944 roku oddział Kurasia ps. „Ogień” , jako najsilniejszy w górach, działał w ramach Ludowej Straży Bezpieczeństwa (LSB) i politycznie był podporządkowany Powiatowemu Kierownictwu Ruchu Ludowego (PKRL) w Nowym Targu. Zgodnie z decyzją Powiatowej Delegatury Rządu oddział „Ognia” dokonywał na Podhalu likwidacji Niemców i ich współpracowników. W październiku 1944 roku umorzono dochodzenie przeciw Kurasiowi – o którym pisałem powyżej. Józef Kuraś podporządkował się dowództwu Armii Ludowej (AL), ale nie zerwał swego związku z PKRL. Wojciech Kuraś (brat J. Kurasia) w swoich wspomnieniach napisał: „ „Ogień” łączył się do walki z wrogiem, z każdym, kto tę walkę prowadził, czy to była Armia Krajowa, czy Armia Ludowa, czy partyzanci ruscy, ale ciągle trwał przy organizacji chłopskiej, bo tam było jego miejsce. Podawanie, że przystał tu, to tam, jest nieprawdziwe i zmyślone. Uznawał wiarę i towarzyszów, czy kolegów wspólnych walk, ale swojej wiary, swoich idei nigdy nie myślał się zaprzeć.” Nieważne było – zdaniem „Ognia” - z jaką siłą się współpracowało w walce z okupantem hitlerowskim, liczył się cel, czyli zwycięstwo nad nim. Partyzanci Kurasia współpracując z oddziałami AL 20 stycznia 1945 roku rozbili pod Klikuszową pokaźną kolumnę niemieckich samochodów ciężarowych. Raniono wówczas około 130 Niemców. W dniach od 26 do 28 stycznia tego roku oddział „Ognia” wraz z żołnierzami Armii Czerwonej brał udział w akcji wyzwoleńczej Nowego Targu i okolic spod okupacji hitlerowskiej. DZIAŁALNOŚĆ KURASIA W LATACH 1945-1947 Po wyzwoleniu Nowego Targu i okolic Kuraś rozwiązał oddział. Partyzanci złożyli broń w obecności komendanta wojennego mjra NKWD Leonida Masłowa. Następnie „Ogień” wraz z ppor. Sieleckim z AL zaczęli tworzyć zalążki przyszłej Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej. Kuraś pełnił funkcję Kierownika Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP) w Nowym Targu. Ciążyły na nim zarzuty o nadmiernym spożywaniu alkoholu, znikaniu z magazynów broni i współpracy z AK. Wkrótce Kuraś zrozumiał, iż Polska, o którą walczył nie istnieje. Nie podobało mu się, że patrioci, którzy toczyli boje z Niemcami o wolną, niepodległą Ojczyznę teraz przez nową władzę ludową są szykanowani, więzieni, wywożeni w głąb Związku Radzieckiego. Szczególnie ostro krytykował aresztowania żołnierzy AK przez władzę Polski Ludowej. Rozpowszechniał informacje o mordzie oficerów polskich w Katyniu, którego dokonał stalinowski NKWD. Józefa Kurasia wezwano, aby stawił się 11 kwietnia 1945 roku w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Ten jednak tego nie zrobił. Udał się kolejny raz w góry, gdzie zaczął organizować nową konspirację i partyzantkę, skierowaną tym razem przeciw komunistom oraz dyktaturze Polskiej Partii Robotniczej (PPR), służącej ZSRR. Kuraś uważał, że należy podjąć walkę z ludźmi umacniającymi socjalizm, którzy stoją na drodze do odzyskania przez Polskę pełnej suwerenności. Głównie wymieniał tutaj pracowników Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji. Wrogów widział też w Wojskach Bezpieczeństwa Wewnętrznego zmienionych później na Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w Żydach, członkach PPR, o których mawiał: „płatni pachołkowie rosyjscy.” Kuraś prowadził również akcje przeciw kolaborantom niemieckim, nacjonalistom słowackim za ich powojenną działalność antypolską. Wydawał wyroki śmierci na wszelkiego rodzaju przestępców. Szukał pomocy i kontaktów z Zachodu, uznając rząd emigracyjny za jedyną legalną władzę Ojczyzny. Nawiązał współpracę z ugrupowaniem „Wolność i Niepodległość” oraz z oddziałem Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ). 21 kwietnia 1946 roku w Wielkanoc Kuraś pojął za żonę Czesławę Polaczyk. Ślubu udzielił im ks. Józef Dewera proboszcz parafii w Ostrowsku. Wybranka Kurasia była córką Bronisława, z którym współpracował w konspiracji już od dłuższego czasu. WYKAZ NIEKTÓRYCH AKCJI PRZEPROWADZONYCH PRZEZ ODDZIAŁ KURASIA 17 kwiecień 1945r. - zlikwidowanie 4 funkcjonariuszy PUBP w Nowym Targu. 11 maj 1946r. - rozbrojenie i zlikwidowanie 7 milicjantów na posterunku w Łapszach Niżnych. 11 lipiec zastrzelenie Jana Racławskiego współpracującego z Niemcami w okresie okupacji i z komunistami po wojnie. 18 sierpień „Ogniowi” uwolnili 62 więźniów z więzienia św. Michała w Krakowie. Zostali oni uwięzieni przez komunistów za działalność w AK, NSZ, i w Batalionach Chłopskich (BCH). Podczas akcji zabrano dużą ilość broni z wartowni. 25 sierpień 1946r. - uwolnienie ze szpitala św. Łukasza w Krakowie partyzantów Kurasia tj. Tadeusza Pulmańskiego i Eugeniusza Kajdrysa. 22 styczeń zabito w Wyciążach koło Krakowa Karolczyka i Bentkowskiego za współpracę z PPR i UB. Józef Kuraś w jednej z ulotek z 1946 roku, skierowanych do mieszkańców Podhala ostrzegał: „ Pamiętajcie, że wszyscy zdrajcy, którzy wyrzekli się polskości wstępując w szeregi konfidentów UBP, KBW, MO, ORMO lub zajęli kierownicze stanowiska celem śledzenia i tępienia prawdziwych Polaków, będą na każdym kroku wieszani i strzelani nie patrząc na ich pochodzenie, a dobytek ich zostanie skonfiskowany na rzecz oddziałów partyzanckich. Pamiętajcie, że jest to dla was – wyrzutki społeczeństwa- ostatnie upomnienie.” ŚMIERĆ KURASIA Najważniejszą sprawą dla PUBP w Nowym Targu było rozbicie oddziału Kurasia. Wcześniej podjęto kilkanaście nieudanych akcji. Powiodła się dopiero ta ostatnia z 1947 roku. Najpierw uzyskano informację, że obóz „Ognia” usytuowany jest w górach za Turbaczem. Następnie uzgodniono plan operacji, którą dowodził kpt. Dworakowski. Do dyspozycji miał 100 żołnierzy i kilku funkcjonariuszy UB. Wyruszono na obóz Kurasia 17 lutego 1947 roku. Następnego dnia siedzibę zdobyli komuniści. Partyzanci wycofali się, a następnie ukryli w okolicznych wsiach. Sam Kuraś udał się do domu Zagatów w Ostrowsku. Wkrótce miejsce pobytu „Ognia” zostało zdradzone. Żołnierze i funkcjonariusze UB otoczyli zabudowania rodziny Zagatów. Wywiązała się walka. Ponieważ dom Zagatów płonął Kuraś uciekł do sąsiedniego budynku, którego właścicielką była Maria Pach i ukrył się na strychu. I ten dom wkrótce otoczyli żołnierze Polski Ludowej. K. Strzelewicz w artykule pt. „Jak zginał „Ogień” pisał: „ Józef Kuraś postrzelił się śmiertelnie. Czterej żołnierze, którzy po samobójczym strzale watażki wdarli się na strych, ujrzeli „Ognia” w agonii, z rozwaloną skronią, z odkrytym mózgiem. Jego ręka uzbrojona w pistolet podnosiła się raz po raz konwulsyjnie... „Ogień” leżał nieprzytomny, miał zamknięte oczy... a my, doceniając w pełni wagę życia przywódcy bandy, jako źródła informacji, za wszelką cenę chcieliśmy go ocalić. Dlatego szybko przenieśliśmy rannego na ciężarówkę i po udzieleniu mu pierwszej pomocy przez sanitariusza KBW pomknęliśmy do oddalonego o 10 km Nowego Targu prosto do szpitala. Wyruszyliśmy ok. godz. 15-16. Szpital otoczony został kordonem żołnierzy KBW, zaś wewnątrz znajdowała się dodatkowa obstawa Milicji i UB.” Józef Kuraś zmarł 22 lutego 1947 roku. Jego zasługi upamiętniają tablica – umieszczona na dzwonnicy znajdującej się obok świątyni w Juszczynie- z napisem: „ mjr Józef Kuraś Syn Ziemi Podhalańskiej ps. „Ogień” zamordowany przez UB w 1947r. Miejsce Grobu Nieznane Walczył i zginął za Polskę bez komunizmu.” Pomnik w Zakopanem przy ulicy Kościuszki odsłonięty w 2006 roku przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i syna „Ognia”- Zbigniewa Kurasia. Pomnik pod Turbaczem odsłonięty w 2012 roku z napisem: „ Pamięci Żołnierzy Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej, Ludowej Służby Bezpieczeństwa, Zgrupowania „ Błyskawica”, Józefa Kurasia „Ognia”, oddziału „Wiarusy” walczących w Gorcach o niepodległość Polski i wolność człowieka z niemieckim i komunistycznym zniewoleniem w latach 1942 – 1949.” Kazimierz Surzyn Źródła: Bolesław Dereń, Józef Kuraś „Ogień”, Monografia Makowa Podh., R. Zasiwski, 1 Pułk Strzelców Podhalańskich 1918-1939, K. Strzelewicz, Jak zginął „Ogień”, G. Królikiewicz – film dokumentalny „A potem nazwali go bandytą”, A. Kołakowski – piosenka „ Epitafium dla majora Ognia”.
Program TV Stacje Magazyn film dokumentalny Polska 2002 Program przedstawia sylwetkę górala Józefa Kurasia "Ognia", który do dziś budzi liczne kontrowersje. Urodził się w 1915 roku, a zmarł w 1947 roku w wieku trzydziestu dwóch lat. W ciągu ostatnich czterech lat życia stał się postacią znaną w całych Tatrach. Kiedy hitlerowcy zamordowali jego rodzinę, przyłączył się do oddziału żołnierzy AK, później zaś przeszedł na stronę komunistów i został funkcjonariuszem UB. Następnie przyjął postawę opozycyjną wobec władzy ludowej, z którą odtąd prowadził walkę. Otoczony przez wrogów i zdradzony przez przyjaciół, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Grzegorz Królikiewicz Brak powtórek w najbliższym czasie Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj.
{"id":"93102","linkUrl":"/film/A+potem+nazwali+go+bandyt%C4%85-2002-93102","alt":"A potem nazwali go bandytą","imgUrl":" przedstawia postać Józefa Kurasia, żołnierza Armii Krajowej, a następnie podhalańskiego partyzanta sprzeciwiającego się sowietyzacji Polski po II wojnie światowej. Więcej Mniej {"tv":"/film/A+potem+nazwali+go+bandyt%C4%85-2002-93102/tv","cinema":"/film/A+potem+nazwali+go+bandyt%C4%85-2002-93102/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Dokument Grzegorza Królikiewicza przedstawia postać Józefa Kurasia, pseudonim "Ogień". Ten urodzony w 1915 roku i pochodzący z góralskiego rodu mężczyzna, stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tamtych stron. Wszystko to zdarzyło się w przeciągu czterech lat (1943 - 1947), kiedy to Józef Kuraś stał się najpierwDokument Grzegorza Królikiewicza przedstawia postać Józefa Kurasia, pseudonim "Ogień". Ten urodzony w 1915 roku i pochodzący z góralskiego rodu mężczyzna, stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tamtych stron. Wszystko to zdarzyło się w przeciągu czterech lat (1943 - 1947), kiedy to Józef Kuraś stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Zasłynął ze swej ogromnej nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę. Potem był członkiem Armii Krajowej. Następnie współpracował z ludowcami i zrobił "karierę" w Urzędzie Bezpieczeństwa. Szybko jednak doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej. Do końca życia walczył wraz ze swoim oddziałem z władzą ludową. Żył zaledwie 32 lata. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Od tamtej pory w Polsce nie wymawiano jego nazwiska. Zapomniano o nim. Choć "Ogień" wciąż nasuwał wspomnienia. Może mierze ludzi swoją miarą ale od 8 lat wiem kim był „Ogień” i pozostałe postaci które wymieniłeś też znam. Mam 22 lata. Już nie pamiętam jak to było, czy dowiedziałem się o tej postaci za pośrednictwem tego właśnie filmu który do dzisiaj mam na kasecie, czy było to dzięki pięknej piosence ... więcej Program przedstawia sylwetkę górala Józefa Kurasia 'Ognia', który do dziś budzi kontrowersje. Zmarł w 1947 roku w wieku trzydziestu dwóch lat. W ciągu ostatnich czterech lat życia stał się postacią znaną w całych Tatrach. kw CIEKAWE I zero komentarzy. Bo co dzisiejsza, wychowana na Red-bulu, chipsach i hip-hopie młodzież może wiedzieć? Nic. Kuraś to dla nich co najwyżej nazwisko odtwarzanego przez Kazimierza Kaczora cwaniaczka w "Polskich drogach", nic więcej. Zasypiają snem chocholim, zapadają w niebyt socjalnych zachcianek, ... więcej
Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności Przystanek Historia – Centrum Edukacyjne IPN im. Janusza Kurtyki zaprasza w ramach cyklu „Bohaterowie zapomniani, niezłomni, niepodlegli” na pokaz filmu Grzegorza Królikiewicza „A potem nazwali go bandytą” o Józefie Kurasiu ps. „Ogień”. Prowadzenie: Jędrzej Lipski. Spotkanie odbędzie się 4 grudnia (poniedziałek) o godz. na Przystanku Historia, przy ul. Marszałkowskiej 21/25 w Warszawie. Link do wydarzenia na Facebooku: Józef Kuraś ps. „Ogień” pochodził z góralskiego rodu, urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943–1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, „romans” z ludowcami i „karierę” w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec komunistów i do końca swojego krótkiego życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę.
Download: A potem nazwali go 348,96 MB Czas trwania: 55 min Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się ( 1915 ) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat ( 1943 - 1947 ) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Był ofiarą, oprawcą, swoistym fenomenem. Praktycznie "ocenzurowany" od chwili śmierci aż do dziś. Dziś słowo "Ogień" wciąż budzi skrajne emocje. Na jego dźwięk AK - owcy odwracają głowy ze wzgardą, UB - owcy spluwają, sąsiedzi i krewni uparcie milczą, a dawni podkomendni opowiadają mit kończący się rytualnie którąś z pieśni o "Ogniu". Józef Kuraś nie miał pogrzebu. Jego ciała nie wydano rodzinie. Wieść niesie, że przeznaczono je studentom medycyny "dla nauki", a Ci, dowiedziawszy się, kogo "poćwiartowali", złożyli i w tajemnicy pochowali szczątki. "Ognia" nie ma także i Podhale. O to przecież chodziło. Czasem tylko starzy górale śpiewają tragiczne epitafium. Ten konflikt ocen ciągnie się już całe dziesięciolecia. Wciąż trwają medytacje nad tęskniącym, ale zagubionym człowiekiem, który pozostawił niegdyś swoim zwichrzonym życiem tyle nierozstrzygniętych pytań. Pytań kłopotliwych do dziś. Być może dopiero śmierć tych skłóconych ze sobą ludzi jednego pokolenia uspokoi wreszcie Podhale, które w tym filmie jest metaforą całej Polski. Krótkometrażowa rekonstrukcja aresztowań i wywózki w 194 ... Krótkometrażowa rekonstrukcja aresztowań i wywózki w 1940 roku, obywateli Polski w głąb republik ZSRR. W inscenizacji wystąpiło ponad pół tysiąca statystów i aktorów, w tym z Polskiego Teatru we Lwowie, przemyskiego Teatru Fredreum i Teatru im. W. Siemaszkowej z Rzeszowa. Bohaterką dokumentu jest Natalia Ejbard. Ta młoda lekark ... Bohaterką dokumentu jest Natalia Ejbard. Ta młoda lekarka jest wnuczką polskich zesłańców. Pochodzi z Czyty, miasta położonego na trasie Kolei Transsyberyjskiej, stolicy Zabajkala. Zostało ono założone przez Polaków wziętych do niewoli podczas wojny polsko-moskiewskiej w XVII wieku. Natalia od dziecka interesuje się historią Polaków. W filmie opowiada o swoich odkryciach i pasji. Jest zafascynowana dorobkiem naukowym dr. Dybowskiego. Poszukuje miejsc z nim związanych. Inny polski uczony, profesor Julian Talko-Hryncewicz, przyjechał na Zabajkale dobrowolnie. Ziemię, gdzie obok Buriatów mieszkają Mongołowie, Chińczycy i potomkowie Rosjan, nazywał rajem dla antropologów. 23 sierpnia 1939 roku ministrowie spraw zagranicznych Ni ... 23 sierpnia 1939 roku ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i ZSRR w imieniu Hitlera i Stalina dokonali nowego podziału Europy Środkowo-Wschodniej. Po inwazji dokonanej przez Armię Czerwoną 17 września Rosja Radziecka zagarnęła wschodnie tereny Rzeczpospolitej do granicy ustalonej w tym tajnym porozumieniu. Było to prawie 52% obszaru przedwojennej Polski. Wkrótce na zajętych ziemiach rozpoczęły się aresztowania i wywózki na Sybir, najczęściej do Kazachstanu. Gehenna trwała do 21 czerwca 1941 roku. O pobycie na zesłaniu opowiadają "Pawłodarczycy", Sybiracy, wywiezieni do obłaści Pawłodarskiej. Realizatorzy wysłuchali wspomnień prof. dr. Kazimierza Obuchowskiego, Mirosławy Bednarczyk, Danuty Maciejewskiej, Longina Glijera, historyka Artura Kijasa oraz historyka Stanisława Alexandrowicza. Dokument ukazuje potomków Polaków w Tomsku. Przedstawici ... Dokument ukazuje potomków Polaków w Tomsku. Przedstawiciele rodzin Jodłowskich, Sobolewskich, Baranowskich, Chaniewiczów i Kozłowskich oraz miejscowi Rosjanie opowiadają o polskich artystach, lekarzach, naukowcach i inżynierach, którzy mieli swój wkład w budowanie miasta. Ważną grupę tworzyli polscy nauczyciele akademiccy. Jednym ze znanych architektów był Wincenty Orzeszko. Na zesłaniu w Tomsku przebywał również Stanisław Witkiewicz, na którym ogromne wrażenie zrobiły drewniane ornamenty i konstrukcja domów. Historia Feliksa Dzierżyńskiego, człowieka, który został ... Historia Feliksa Dzierżyńskiego, człowieka, który został zawodowym rewolucjonistą, później terrorystą, twórcą policji politycznej, współtwórcą państwa sowieckiego, a w dzisiejszej Rosji i Białorusi jest częścią mitu o solidnym moralnym fundamencie rosyjskiego państwa. Za jego ideowego spadkobiercę uważa się Władimir Putin. W Polsce, skąd pochodzi, jest potępiany, czego dowodził entuzjazm tłumu po likwidacji jego pomnika na placu Bankowym w Warszawie. Rosję czasów Lenina, a później Stalina, charakteryzowała ... Rosję czasów Lenina, a później Stalina, charakteryzowała pogarda wobec ludzkiego życia. Mordowano całe narody, także bardzo wielu Polaków. Autorzy reportażu dotarli do Karelii. Słynny sołowiecki monastyr wzniesiono w połowie XV w. Mieściły się tu karcery, w których mnisi jako wierni słudzy cara pomagali izolować jego przeciwników. Po Sołowkach zaczęły powstawać setki mniejszych i dużych obozów pracy. Stały się one symbolem nowych porządków, zniewolenia i bezprawia. 27 marca 1945 roku 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego zostaje, pod pretekstem prowadzenia negocjacji politycznych, zwabionych przez generała Sierowa do siedziby NKWD w Pruszkowie. Mimo honorowego zapewnienia o bezpieczeństwie, zostają uprowadzeni do Moskwy i osadzeni na Łubiance. Zaczyna się jeden z najdziwniejszych, ponurych procesów sowieckich. Właśnie o tym opowiada autorski program TVP Historia z cyklu "Zakręty dziejów" pt. "Zaproszenie do Moskwy", w którym wokół filmu dokumentalnego pt. "Proces szesnastu" toczy się dyskusja historyków na powyższy temat. więcej plików z tego folderu...
a potem nazwali go bandytą